Gdy
na zewnątrz temperatura przekracza 30 stopni mój organizm
przechodzi w stan całkowitej hibernacji, mam spowolnione reakcje,
ruchy, a ogólną maksymą towarzyszącą mi co dnia staje się „żeby
mi się chciało jak mi się nie chce”. Z każdym dniem coraz
bardziej tęsknie za morzem i morską bryzą, która tak doskonale
orzeźwia. W tym roku byłam wcześniej na wakacjach za granicą więc
pozostaje mi jedynie wspomnienie wakacji i poratowanie się
potrawami, które nie tylko przenoszą w egzotyczne rejony, ale są
także naturalnym sposobem na zdrowe orzeźwienie. Tym razem
zainspirował mnie program o Libanie, do którego nie miałam
przyjemności dotrzeć.
Tabbouleh
to libańska sałatka o bogatym, orientalnym i wyjątkowo
orzeźwiającym smaku. Ma bardzo ciekawą teksturę, która zmusza do
jej przeżuwania, a tym samym wzmaga poczucie nasycenia po zaledwie
kilku chwilach. Zrobiona według tradycyjnego, libańskiego przepisu
znana jest ze swojego ostro-kwaskowego smaczku. Zazwyczaj podawana
jest z Mezze (pastami z warzyw, humusem, oliwkami, etc.) w formie
przystawki lub jako dodatek do aromatycznych, grillowanych potraw
mięsnych, np. tradycyjnego shish kebabu. Jeżeli zamówicie tą
sałatkę w przypadkowym, niesprawdzonym lokalu w Polsce, zazwyczaj
dostaniecie wersję, która okrojona jest o właściwe przyprawy lub
zawiera za mało zieleniny lub pomidora. Jest to zasadniczy błąd,
dlatego trzymajmy się przepisu.
Składniki:
4
pęczki świeżej natki pietruszki
1
pęczek świeżej mięty
1
ogórek zielony, schłodzony
5
średniej wielkości pomidorów
1
mała cebula cukrowa
1
mała czerwona cebula
1
szklanka kaszy bulghur lub ewentualnie kuskus
(w
razie krytycznego braku składnika :) )
1
płaska łyżeczka cynamonu
1
płaska łyżeczka nasion kopru włoskiego rozbitego w moździerzu
1
płaska łyżeczka kuminu rozbitego w moździerzu
½
łyżeczki gałki muszkatłowej
½
szklanki oliwy z oliwek, dobrej jakości
½
szklanki soku z limonki i cytryny
½
łyżeczki soli (jeśli potrzebujecie ciut więcej)
½
łyżeczki pieprzu czarnego
Przygotowanie
- Przygotuj według wskazań producenta kaszę. Pamiętaj by jej nie przegotować.
- Pokrój drobno natkę pietruszki i miętę.
- Pokrój w drobną kostkę ogórka i pomidory, poszatkuj bardzo drobno cebulę.
- Wymieszaj składniki, posyp równomiernie przyprawami, dolej oliwę i sok z limonki
- Gotowe! Sałatka jest najlepsza jeśli postoi 2/3h w lodówce.
Tabbouleh
jest doskonałym dodatkiem do potraw o pochodzeniu orientalnym
i śródziemnomorskim. Ja ją podaję wraz z tradycyjnym shish kebabem lub z hummusem i chlebem pita.
Smacznego!
Ten wpis zachęcił mnie do przygotowania sobie takiek sałatki na kolację.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie:
http://sonast.blogspot.com/
Ten wpis zachęcił mnie do przygotowania sobie takiek sałatki na kolację.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie:
http://sonast.blogspot.com/