Poznaj swój ideał. Jajko w koszulce.






Czasem tak jest, że nawet najprostsze potrawy potrafią wyjątkowo smakować, cieszyć lub o czymś, dawno zapomnianym przypomnieć.


Pamiętam moment kiedy jako nastolatka, oglądając Uciekającą Pannę Młodą z Julią Roberts w roli głównej, usłyszałam po raz pierwszy o jajkach w koszulce. Tytułowa bohaterka wielokrotnie ucieka 
z przed ołtarza dlatego przed zbliżającym się, kolejnym ślubem w miasteczku zjawia się dziennikarz, 
w roli głównej Richard Gere, który ma opisać jej historię. Para, jak przystało na porządny romans zakochuje się w sobie, przyjemny banał jak zwykle w takich filmach, lecz nie o tym tu mowa.
W trakcie jednego z przeprowadzanych wywiadów, dziennikarz próbując dowiedzieć się czegoś więcej o Pannie Młodej pyta o jej ulubiony typ jajek na śniadanie. W odpowiedzi słyszy litanię kulinarną na temat jajek, jak się okazuje, z każdym niedoszłym panem młodym jadła i lubiła inne. Wybaczcie jeśli się mylę, ale z tego co pamiętam film kończy się gdy Ona, będąc już z Nim (tym właściwym tj. Gere'em o aparycji chomika) stwierdza, że najbardziej lubi jajka w koszulce. 

W ten sposób, w moim życiu pojawiła się wątła idea jajka w koszulce. Próby trwały naprawdę długo, przechodziłam okresy bezjajeczne przeplatane kilkoma sposobami ich przygotowania. W tradycyjnym do wrzątku wsypuje się sól, wlewa ocet, miesza łyżką aż do wytworzenia wiru na środku garnka, a następnie szybko wbija jajko.
Efekt? Wstyd przyznać ale zawsze klapa, spieniona breja, która śmierdzi octem. Prawdziwe fuj.

Dlatego, kiedy mniej więcej rok temu, przez naprawdę przypadek, włączyłam program Marty Stewart (tak wiem, nie powinnam się przyznawać, ale trudno, takie są fakty) ten prosty sposób oświecił mnie kulinarnie i pozwolił uzyskać zawsze smaczne jajko w koszulce.
Jednym słowem poznaj swój ideał jajka ;)

Zalety jajka w koszulce to m. in. brak babrania się w skorupce, brak smażenia, możliwość uzyskania ściętego białka i rzadkiego żółtka oraz brak zapachu jajka, który mnie przynajmniej wyjątkowo drażni. 

Smaczne, zdrowe i efektowne. 
Poniżej instruktarz, tym razem fotograficzny!








Czy wiecie, że ostatnio Jamie Oliver na swoim profilu w social mediach również zamieścił podobny, "własny" sposób na te jajka? Ciekawe co na to Martha...
Udanego dnia!


0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Akcje kulinarne

Jesienne Superfoods

Twitter Updates

Meet The Author